Za kratką u biskupa- szczera prawda jak na spowiedzi

EineHexe

Inauguruję niniejszym nowy temat, w którym, jak sama nazwa wskazuje, można się spowiadać. Z tego co myślimy o panu Januszu, od czego zaczęła się nasza znajomość z jego twórczością, w czym pragnęlibyśmy go ujrzeć, tudzież usłyszeć. Szczerze i grzecznie, jak w konfesjonale Wink

I jako grzeczna forumka, przystępuję od razu do spowiedzi własnej. Pana Janusza pierwszy raz ujrzałam jako Chagalla w Tańcu Wampirów, od którego to musicalu moja koleżanka zaczęła moją indoktrynację w dziedzinie teatru muzycznego w krajach, gdzie włada się językiem Goethego. Chagalla obejrzałam z wielką przyjemnością, chichocząc w niektórych momentach jak opętana, po czym nastąpiła przerwa. Akt drugi zaczął się, gdy zaznajomiłam się z Panajanuszową kreacją w JChS oraz w Jekyll&Hyde, a to dzięki nieustającym wysiłkom drogiel Lucusiowej, która ofiarnie edukowała prosty lud, czyli w tym wypadku mnie. No i po Getsemani przepadło, musiałam uznać, że ten pan to nie tylko bardzo śmieszny Chagall, ale, generalnie znakomity i wszechstronny aktor, dysponujący świetnym głosem.

To ja teraz siadam na krzesełku i czekam, aż głos zabiorą pozostali.

lucyferowa

Ja pierwszy raz usłyszałam o panu Januszu kilka lat temu, od moich znajomych z Chorzowa :) Wtedy należałam do aktywnych podróżniczek w grupie zwanej potocznie "Dziewczętami z Rumunii" a która specjalizowała się w spotkaniach na recitalach Janusza Radka. I tak moje znajome powoli na każdym spotkaniu opowiadały o niejakim aktorze Krucińskim, który gra Jekylla&Hyde'a.

Oczywiście jako osoba chwilami oporna, słuchałam jednym uchem ale gdzieś podświadomość mi rejestrowała i zapisywała wszystko.
I tak jakiś czas później już w innym towarzystwie usłyszałam o J&H w roli tytułowej z Thomasem Borchertem i peany na jego cześc. I wtedy powiedziałam, że ja znam takiego pana co gra w Chorzowie! ( Pochwaliłam się wiedzą od Angie i jej mamy). Niestety zostałam zgaszona, bo pewna osoba, którą zresztą kilka miesięcy później nawróciłam na to i owo, powiedziała że aktor śpiewa za mało przekonująco.
Jako osoba przekorna postanowiłam zostać fanką Janusza Krucińskiego! :o
I tak zamęczałam już dobrowolnie moje znajome, aż udało mi się pojechać na JCHS, gdzie Janusz wystąpił gościnnie w roli Jesusa.
I wtedy nastąpił przebłysk nadchodzącej burzy, która to miała miejsce w Mikołajki 2009, kiedy to po przebytym zapaleniu płuc pojechałam do Chorzowa na Jekylla&Hyde'a.
I się zaczęło.... a jakie są tego owoce to widzi każdy. Dzięki pomocy Hexe, zgodzie Pana Janusza i współpracy was wszystkich, jestem gdzie jestem.
Tyle! Amen Puk! Puk!

Who I Am :)