Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:00, 15 Lut 2010 Temat postu: Le Roi Soleil |
|
|
Francuski musical o życiu ichniego bóstwa znanego na całym świecie, Króla Słońce- Ludwika XIV.
Widowisko zrobione z olbrzymim rozmachem, piękne kostiumy i dekoracje zapierające dech w piersiach.
Osobiście szaleję nie za Ludwikiem, którego Emmanuel Moire wykonuje bardzo dobrze. Najlepszym i niezaprzeczalnym mistrzem tego przedstawienia jest Christoph Mae- brat Ludwika, Filip Burbon zwany Monsieur.
http://www.youtube.com/watch?v=BFLyW2HN-t4- Ca Marche
http://www.youtube.com/watch?v=J4lwVWxAlok&feature=related - Un Geste de Vous ( wizaż...Monsiu uwielbiam twoje miny)
http://www.youtube.com/watch?v=_zxHtMCIn1c&feature=related - Mon Essentiel
- Monsiu we własnej osobie :)
Ostatnio zmieniony przez lucyferowa dnia Pon 20:03, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Leshien
Przypadkowy widz
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:21, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ogólnie faceci tam wszyscy trzymają poziom - ale Mae rzeczywiści jest najlepszy. Ten człowiek potrafi totalnie zachwycić, śpiewając "la, la, la..." :) Zresztą poziom pisków na widowni przy każdym jego wejściu świadczy o tym najdobitniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:27, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Poziom jest świetny ale ja bym zrobiła kilka przeróbek. Według mnie Ludwik jest mdły, praktycznie cały spektakl opiera się na jego astralnych miłostkach, czyniąc go nie króla postępu i wielkiego budowniczego pięknych pałaców, ale ciapciusiowatego don Juana w damskich ciuszkach.
Drugą postacią jest Duke, grany przez Marwana. Nie wiem co ta postac wnosi do całości, bo jak dla mnie jest tam tylko po to, żeby ładnie się prezentowac.
Niezaprzeczalnymi gwiazdami tegoż dzieła są Mae i pani grająca Markizę Montespan, bardzo podoba mi się jej głos :) Ogólnie to bardzo przyjemny musical, przede wszystkim pod względem estetyczny. Francuzi wiedzą jak się zabrac za scenografię i kostiumy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorothea
Adept
Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Sob 16:10, 13 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
lucyferowa napisał: |
Drugą postacią jest Duke, grany przez Marwana. Nie wiem co ta postac wnosi do całości, bo jak dla mnie jest tam tylko po to, żeby ładnie się prezentowac. |
Ciii, to też ważna rola! ;)
Kiedy oglądałam LRS po raz pierwszy całkiem mi się spodobało, ale bez większych emocji. Ale z czasem zaprzyjaźniałam się z tym musicalem coraz bardziej i teraz jest jednym z moich ulubionych.
Od patrzenia na dekoracje mogą wypaść oczy
Muzyka... powiedziałabym, że jest bardzo charakterystyczna dla francuskich produkcji, ale mi się podoba.
Fabuła niezbyt rozbudowana... Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że jej tam nie ma :P Ale mimo tego ogląda mi się to bardzo przyjemnie. Oglądanie tego na żywo (w ogóle jakiegokolwiek francuskiego musicalu) musi być wspaniałym przeżyciem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kelias
Bywalec teatru
Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce/Lublin
|
Wysłany: Sob 16:04, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ach, zobaczyc na żywo... Musical ma chyba też cieszyc oczy i Francuzi to rozumieją! Fabuła rzeczywiście jest raczej pretekstem do pokazania innych rzeczy, ale momentami mam wrażenie, że jest tam więcej głębi niż się z początku wydaje. To, co mi się podoba, to, że wszystkiego tyle, ile trzeba- miłosnych perypetii Ludwika, dramatycznych momentów z udziałem Duca, a gdy się robi za poważnie, to wiadomo, kto się pojawia ;) To, jak ten człowiek wspaniale bawi się rolą trudno jest oddac słowami! Muzyka jest bardzo przyjemna, właściwie. każda z piosenek ma w sobie ,,coś".
Może to nie jest jeden z moich najukochańszych musicali, ale bardzo mi się podoba i dużo bym dała, żeby zobaczyc go na żywo (w oryginale, a jakże- i z oryginalną obsadą)
|
|
Powrót do góry |
|
|
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:43, 12 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Akurat miłości Ludwika jest ciut za dużo moim skromnym zdaniem. Ludwik "Śmierdziuszek" jest przedstawiony w bardzo przerysowany sposób i chwilami ma się ochotę przewinąć jego smęcenie. Ale jako całość jest bardzo kolorowo, tanecznie i ślicznie. :P
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|