| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
EineHexe
Pani Ołówkowa, adminka
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
 Wysłany: Pon 19:14, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Tak a' propos, Jesper Tyden to najlepszy z Rudolfów, ale kiedy oglądam go jako Toda, mam wrażenie że zaraz na scenę wpadnie "prawdziwy" Tod - Uwe, zabierze mu płaszczyk i obsztorcuje jak się patrzy za głupie pomysły, bo kto to widział, żeby arcyksiążę Śmiercia udawał.
Nie, żeby Jespi się nie starał, ale tak mocno mi się zakorzenił w mózgu jako Rudolf...
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
Laurelin
Bywalec teatru
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krk
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Pon 19:22, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
|
"Die Schatten werden länger" w ich wspolnym wykonaniu to chyba najlepsza piosenka jaka slyszalam :D a przynajmniej najlepiej mi sie jej slucha, niezaleznie od nastroju jest zawsze na miejscu. Jak pierwszy raz uslyszalam wersje z 1992 to az mi cos zgrzytneło przy tej piosence. Innych Rudolfów po prostu nie toleruje. Jeden to wrecz Alfred jak sie patrzy. A ten cały Addo Kruizinga którego wyczaiłam szukajac Stanleya Burlesona az mnie o śmiech przyprawił. Wyglada jak duzy puchaty kot (brytyjski?) oblany wodą. Biedny, mały i chudziutki. Tylko czekam az sie przewroci.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
EineHexe
Pani Ołówkowa, adminka
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Pon 19:49, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
| Laurelin napisał: | | "Die Schatten werden länger" w ich wspolnym wykonaniu to chyba najlepsza piosenka jaka slyszalam :D a przynajmniej najlepiej mi sie jej slucha, niezaleznie od nastroju jest zawsze na miejscu. |
Nie da się ukryć, że panowie mają niesamowitą chemię, a Rudolf Jespera to jeden z niewielu Rudich obdarzonych charakterem i osobowością. Takich, ściśle rzecz biorąc, istnieje dwóch: Jesper i jego esseński zmiennik, Martin Pasching. Inni mi znani Rudolfowie mają temperament meduzy i siłę przebicia ameby.
| Cytat: | | Jak pierwszy raz uslyszalam wersje z 1992 to az mi cos zgrzytneło przy tej piosence. |
Andreas Bieber jest wyjątkowo słabowitym i zalęknionym Rudolfem, muszę stwierdzić.
| Cytat: | | Innych Rudolfów po prostu nie toleruje. Jeden to wrecz Alfred jak sie patrzy. A ten cały Addo Kruizinga którego wyczaiłam szukajac Stanleya Burlesona az mnie o śmiech przyprawił. Wyglada jak duzy puchaty kot (brytyjski?) oblany wodą. Biedny, mały i chudziutki. Tylko czekam az sie przewroci. |
Addo zagrał też Toda, we Wiedniu w 1996 roku. Nie podejmuę się opisać, posłuchaj sama...
http://www.youtube.com/watch?v=HB2tFFVDPfw
Rudolfuje Thomas Harke. Za wizję robią, rzecz jasna, Mate i Fritz Schmidt.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Laurelin
Bywalec teatru
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krk
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Pon 20:04, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
yyyh... ale lepszy ten duet niz Burleson z Kruizingiem. Naprawde. Lepiej brzmi jako Tod niż Rudolf. Ale do tego żeby mi się spodobało duuuuużo jeszcze brakuje 
A Die Schatten z Martinem Paschingiem mnie zwalilo z nog. W znaczeniu negatywnym Mam wrazenie że facet sie dusi...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
EineHexe
Pani Ołówkowa, adminka
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Sob 14:05, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jak się okazuje Austriacy kochają swoje musicale tak bardzo, że stały się one elementem promocji ich kraju podczas Expo w Szanghaju. Mate Kamaras i Maya Hakvoort, przyodziani w kostiumy z Eli wykonali zestaw utworów z "Elisabeth" właśnie, oraz drugiego superwiedeńskiego musicalu tandemu Kunze-Levay, "Mozart!"
[link widoczny dla zalogowanych]
Inna sprawa, że austriackie musicale na Dalekim Wschodzie są całkiem popularne.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Sob 14:30, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Phi...
Rozrywka też tam była a konkretnie tancerze.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
EineHexe
Pani Ołówkowa, adminka
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Sob 20:25, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
| lucyferowa napisał: | Phi...
Rozrywka też tam była a konkretnie tancerze. |
No i bardzo fajnie, że była. Oraz że byli Maya i Mate. I nikt tu się nad nikogo nie wynosi.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Ayesha
Solista
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnobrzeg
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:14, 23 Mar 2011
PRZENIESIONY
Śro 22:53, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
|
Nie bym robiła off topa (wcale), ale po ostatnich fazach na forum Edyty, naprawdę NIE chcę by "ktoś" w Polsce wystawiał "Elisabeth"... No chyba, że zasiądę w ROMSKIEJ "loży VIP" i zażyję potężną dawkę alkoholu...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Leleth
Kucyponkowy dealer fangirlizmu
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Śro 22:55, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
|
Wbrew pozorom w Polsce jest sporo znakomitych teatrów muzycznych poza Romą, do których się ona nawet nie umywa :) . Eli nie musiałaby więc być tragedią.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Śro 22:56, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
| Leleth napisał: | | Wbrew pozorom w Polsce jest sporo znakomitych teatrów muzycznych poza Romą, do których się ona nawet nie umywa :) . Eli nie musiałaby więc być tragedią. |
Mamy już nawet dawno, naszą wymarzoną obsadę! :):):)
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Ayesha
Solista
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnobrzeg
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Śro 23:03, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
| Leleth napisał: | | Wbrew pozorom w Polsce jest sporo znakomitych teatrów muzycznych poza Romą, do których się ona nawet nie umywa :) . Eli nie musiałaby więc być tragedią. |
Wiem, ale po wyobrażeniu sobie tego w ROMIE, wolę nie kusić losu i nie wspominać w swych marzeniach o Polsce...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
EineHexe
Pani Ołówkowa, adminka
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Śro 23:05, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
| Ayesha napisał: | | Nie bym robiła off topa (wcale), ale po ostatnich fazach na forum Edyty, naprawdę NIE chcę by "ktoś" w Polsce wystawiał "Elisabeth"... No chyba, że zasiądę w ROMSKIEJ "loży VIP" i zażyję potężną dawkę alkoholu... |
Szczęściem Polska nie tylko Romą, ale i Baduszką oraz Rozrywką stoi. A tam i tłumaczy zatrudniają na ogół lepszych (Elisabeth ma zaś to do siebie, że z jej tekstu łatwo zrobić masakrę) i pomysły miewają mniej wyjechane w kosmos...
Elisabeth jest takim musicalem, który świetnie wygląda w minimalistycznej oprawie, z symbolicznymi dekoracjami, bez pompy, zadęcia i nadęcia oraz barokowego blichtru. A to zmniejsza koszty. Jedynie w kostiumy trzeba by trochę zainwestować, zwłaszcza w kiecki cesarzowej, bo Toda da się opędzić ładnym czarnym płaszczykiem, sztuk jeden na cały spektakl.
Sekcję taneczną Teatr Rozrywki ma taką, że potencjalne sceny z Eli w ich wykonaniu już mi się śnią po nocach, idealna Sisi występuje od dawna na deskach tego teatru w osobie Wioletty Białk, a Marek Chudziński aż się prosi o niebieski mundurek arcyksięcia ;) Nic, tylko wystawiać!
|
|
| Powrót do góry |
|
|
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Śro 23:08, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
| Ayesha napisał: | | Leleth napisał: | | Wbrew pozorom w Polsce jest sporo znakomitych teatrów muzycznych poza Romą, do których się ona nawet nie umywa :) . Eli nie musiałaby więc być tragedią. |
Wiem, ale po wyobrażeniu sobie tego w ROMIE, wolę nie kusić losu i nie wspominać w swych marzeniach o Polsce... |
Roma nie dostałaby pozwolenia na realizację Elisabeth. Gdyby za to zabrała się Baduszkowa, tudzież Rozrywka to mogłoby być piękne widowisko ;)
Ostatnio zmieniony przez lucyferowa dnia Śro 23:09, 23 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Ayesha
Solista
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnobrzeg
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Śro 23:11, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
| EineHexe napisał: | | (Elisabeth ma zaś to do siebie, że z jej tekstu łatwo zrobić masakrę) i pomysły miewają mniej wyjechane w kosmos... |
No właśnie to jedna z rzeczy która najbardziej mnie przeraża... brrr...
Co do Rozrywki, oczywiście jak najbardziej, tylko niech ręka boska chroni ten musical przed ROMĄ, Wysiem i decyzjami obsadowymi Kępczyńskiego, brrr...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
EineHexe
Pani Ołówkowa, adminka
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Śro 23:15, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
| Ayesha napisał: |
Co do Rozrywki, oczywiście jak najbardziej, tylko niech ręka boska chroni ten musical przed ROMĄ, Wysiem i decyzjami obsadowymi Kępczyńskiego, brrr... |
Boska jak boska, raczej Vereinigte Buehnen Wien, czyli licencjodawca, który po TW nie będzie wyrywny raczej do dawania Romie licencji na wystawienie czegokolwiek.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
