Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
EineHexe
Pani Ołówkowa, adminka
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:39, 13 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
No dziefszyno, masz talent!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:58, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ja oglądam ostatnio namiętnie Torchwood spin-off Doktora Who, którego oglądam równolegle, tylko z mniejszą częstotliwością
Z Torchwood mam mieszane uczucia, bo to lubię wciągnęło mnie na "maksiora", ale z drugiej strony chwilami poziom jest tak rąbnięty, że głowa sama wali o biurko.
Teraz mam kryzys, bo dwoje moich ulubionych bohaterów nie żyje... :(
Ale i tak uwielbiam Barowwmana :D
Ogólnie to nie powinnam tak się wciągać, kiedy szykuje mi się cała seria "medycznych" egzaminów, a ja ślęczę nad kosmitami, wampirami, plotami z NY i muzycznymi ekscesami :D
Dobrze, że TB przypada na wakacje :D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ilmariel
Pani z lasu Sherwood
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:24, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
O pacz ją, ogląda Doktora i się nie chwali! xD
Opowieści o "Torchwood" z lekka mnie przerażają, chociaż pewnie się w końcu kiedyś zabiorę, ale "Doktor Who" rządzi i wymiata, to jedna z tych rzeczy, które w mgnieniu oka zamieniają mnie z powrotem w duże dziecko - jest uroczy, zacieszny, pozytywnie zakręcony, inspirujący i w ogóle, mam dziki galopujący fangirlizm! Zdobył moje serce absolutnie i pierwsze 4 serie odpowiadają za zdecydowaną większość moich zarwanych nocy w ostatnim miesiącu. Co prawda aktualnie przeżywam kryzys przekonywania się do 5 serii, w której zmieniło się wszystko i jest mi z tym dziwnie, bo jakoś bardzo wybitnie emocjonalnie przeżywałam odejścia kolejnych bohaterów, ale po krótkiej przerwie pewnie się przyzwyczaję.
A co do zarywania nauki przez fangirlizm... *wzdycha dramatycznie* Skąd ja to znam...?
Ostatnio zmieniony przez Ilmariel dnia Nie 16:25, 08 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leleth
Kucyponkowy dealer fangirlizmu
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:37, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Możecie mi podziękować za inspirację...
A ja nie mam co oglądać, po 6 sezonach Doktora i 3 Torchwood zabrałam się za Sherlocka. Świetny brytyjski serial na podstawie opowiadań ACD, z akcją przeniesioną do współczesności, co wyszło bardzo zgrabnie. Sherlock ma piękny głęboki głos i podoba mi się niewymuszony humor. Aktor występujący w tej roli ma grać Smauga w "Hobbicie" i stwierdziłam, że to świetny wybór, natomiast Watson ma być Bilbem i też mi pasuje.
Ogólnie za twórczością ACD średnio przepadam (pozostając najwierniejszą fanką Agathy Christie), powieści mnie wynudziły, opowiadania znacznie lepsze, ale dedukcja też chwilami jak dla mnie z czapy wzięta, i zawsze podzielałam stanowisko Sama Vimesa:
Cytat: | Samuel Vimes śnił o śladach. Miał raczej cyniczny stosunek do śladów. Instynktownie im nie ufał. Pchały się pod nogi. Nie mógłby też zaufać żadnej osobie, która raz tylko zerka na innego człowieka, po czym tonem wyższości zwraca się do towarzysza: „Drogi panie, nic nie mogę o nim powiedzieć z wyjątkiem tego, że jest leworęcznym murarzem, kilka lat służył w marynarce handlowej i ostatnio źle mu się wiedzie”. A potem wygłasza zarozumiałe komentarze o odciskach, postawie i stanie butów tamtego człowieka, podczas gdy dokładnie takie same mogłyby się odnosić do kogoś, kto nosi stare ubranie, bo akurat koło domu chciał wymurować sobie nowy grill, dał się kiedyś wytatuować, bo miał siedemnaście lat i był pijany, a choroby morskiej dostaje już na wilgotnym chodniku. Cóż za arogancja! Cóż za obraza dla przebogatej, chaotycznej rozmaitości ludzkich doświadczeń! |
Najbardziej z całokształtu przemawia do mnie postać Sherlocka, reszta jest dosyć przeciętna.
W każdym razie zdecydowanie wolę ekranizacje, w wakacje oglądałam serial z genialną rolą Bretta jako Sherlocka, więc temu też postanowiłam dać szansę, i się nie zawiodłam.
Niestety do tej pory wyszły tylko 4 odcinki i nie wiem co oglądać, bo seriale wychodzące na bieżąco mi nie wystarczają. 4 seria Torchwood mnie nie przekonuje, widać, że jest to dorabianie kontynuacji na siłę dla trzepania kasy, drażni mnie amerykański klimat i chyba nie chcę sobie psuć dobrych wspomnień, zwłaszcza po mocnym, znakomitym 3 sezonie.
Chyba wrócę do starych, klasycznych serii Doctora Who.[/quote]
Ostatnio zmieniony przez Leleth dnia Nie 17:55, 08 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ilmariel
Pani z lasu Sherwood
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:39, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, jestem ci ogromnie wdzięczna :*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leleth
Kucyponkowy dealer fangirlizmu
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:43, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Też się cieszę, bo samemu fangirlować to nie zabawa :D
Edit poprzedniego postu, miałam dodać na nowo, nie zdażyłam, więc zaznaczam w razie niezauważenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|