Forum W świecie masek Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Kraina Bajek...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum W świecie masek Strona Główna -> Pudełko z filmami
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:46, 03 Mar 2011    Temat postu: Kraina Bajek...

Otwieram niniejszym temat o najpiękniejszych bajkach świata. Kawał dzieciństwa wielu z nas.
Ja oglądam po dziś dzień. I tu moje pytanie, jakie są wasze ukochane tytuły? Ciekawe historyjki z dzieciństwa...

Ja mam kilka ukochanych tytułów, ale na pewno numer jeden to Śpiąca Królewna i Mała Syrenka z niemieckim dubbingiem i polskim lektorem.
To jest dośc zabawna historia, ponieważ gdy ja byłam małą dziewczynką, nie powstał jeszcze polski dubbing do Syrenki i moja ukochana starsza siostra, po zakupieniu przez rodziców powszechnego wtedy wideo, przyniosła mi na kasecie VHS xD
Książę Eryk to tej pory jest moim ideałem! xD
Królewnę Śnieżkę również uwielbiam, ale tylko z księciem Żabczyńskim, jakby ktoś w magiczny sposób zamienił Śnieżkę Edyty i dokleił do Żabka, to byłabym zadowolona. Stara Śnieżka, miała dziwny głos i bałam się jej.

Ogromny sentyment mam również do Króla Lwa, gdyż na tym byłam pierwszy raz w kinie mając całe piec lat! Zabrał mnie tam starszy brat a później uspokajał, bo rozpłakałam się przy śmierci Mufasy, co zdarza mi si do dziś.
I oczywiście Pocahontas, miałam na jej punkcie świra, mama kupiła mi nawet strój, bluzę i kubek(stłukłam go).

Z wieczorynek to u mnie królowały Smerfy, kiedy rodził się mój młodszy brat, starsze rodzeństwo ustawiło mnie w pokoju i puściło Smerfy z wypożyczalni męża kuzynki. Kocham również Gumisie, Mapeciątka i mojego kochanego Kubusia Puchatka, którego jestem największą fanką.
(Kto nie wierzy, zapraszam do mojego pokoju :P) Muminki odkryłam dopiero niedawno, gdyż za młodych lat bałam się Buki i Lodowej Pani.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kelias
Bywalec teatru


Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce/Lublin

PostWysłany: Czw 15:39, 03 Mar 2011    Temat postu:

Ja pamiętam czasy, kiedy tata zabierał mnie do kina na wszyskie disneyowskie nowości- 101 dalmatyńczyków, Pocahontas, Dzwonnika z Notre Dame, Króla Lwa. Może nie byłam tego wtedy aż tak świadoma, ale to naprawdę wtedy przemawiało do wyobraźni. Jeśli miałabym mówic o swoich ulubionych nto na pewno Król Lew i Pocahontas (,,Kolorowy wiatr"- ależ to był hit :) ) A najbardziej chyba bałam się Frolla :D
Dobranocki to też było coś wspanialego. Dużo tego było, ale rządziły Muminki, zwłaszcza we wcześniejszym dzieciństwie. Bałam się Buki, oczywiście, i te Hatifnaty były jakieś takie dziwne. Ta jedna bajka miała w sobie taki własny klimat... Aż przyszła mi ochota sobie to odświeżyc :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:46, 03 Mar 2011    Temat postu:

Kelias napisał:
Aż przyszła mi ochota sobie to odświeżyc :D


Odświeżanie to ja mam na porządku dziennym. :P Posiadam siostrzeńców, sztuk dwie i na wszystkie nowości chodzimy do kina a poza tym we troje mamy całkiem pokaźną płytotekę bajek wszelakich.
Kilka lat temu przeżywaliśmy boom na Rumcajsa i Krecika...xD
Ja jeszcze uwielbiam, Pomysłowego Dobromira to jest hit xD
No, ale z dzieciństwa nie powinno się nigdy wyrastać xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leleth
Kucyponkowy dealer fangirlizmu


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:12, 03 Mar 2011    Temat postu:

Och bajki! Temat rzeka!

W dzieciństwie rodzice nie puszczali mi Disneya - może nie ich wina, ale mam do nich o to do tej pory żalk XD. Obejrzałam więc większość jego bajek dopiero w ubiegłym roku, w dojrzałym wieku 17 lat. Nie znaczy to, że zupełnie nie miałam o Disneyu pojęcia - każde dziecko, nawet jeśli tego nie ogladało, musiało go znać :P . Miałam mnóstwo ksiażeczek i kolorowanek ze streszczeniami bajek.

Ciężko mi wymienić wszystkie bajki które kocham - zacznijmy od tych, które uwielbiam najbardziej. Na pewno Piękna i Bestia, bo Bella jest niemalże moim alter ego, i kocham Szydłosia jako Gastona :hamster_inlove: . Oprócz tego Mała syrenka, książę Eryk idealnie wpisuje się w mój ideał meżczyzny XD. Śpiąca Królewna - absolutnie zakochałam się w głosie księcia Filipa (wersja dubbingu z 1995, dla jasności). A wróżki były przezabawne :D . Tak jak krasnoludki w Królewnie Śnieżce z cudownym Aleksandrem Żabczyńskim w roli królewicza.

Lubię też Aladyna, aczkolwiek uważam, że polski dubbing był nie do końca udany - chodzi mi szczególnie o tytułową rolę... Ale piosenka Wspaniały świat jest kultowa, zresztą, dla mnie wiekszość piosenek Disneya jest, znam je doskonale na pamieć. Herkules też był fajny, mały Pegazik przesłodki, a Hades rzondził! Ale postuluje zrobienie nowego dubbingu z Kubą Molędą w rolach Aladyna i Herkulesa :D

Oczywiście na uwagę zasługuje też 101 dalmatyńczyków z moją idolką Cruellą :D, no i z ciekawych charakterów warto wspomnieć o Izmie i jej Genialnych Planach, z Nowych Szat Króla.

No i naturalnie Król Lew, chyba jedna z najsmutniejszych bajek Disneya - wiadomo, ze względu na co... Jak to się mówi, prawdziwy mężczyzna płacze tylko wtedy, gdy umiera Mufasa :P.

Pocahontas była właściwie fajna, ale strasznie irytował mnie dubbing Małgorzaty Foremniak, a Dżona nigdy nie lubiłam i mi sie nie podobał. Za to Kokoum był ciachowy :D.

Chyba jedyna bajka Disneya za którą nie przepadam, to Kopciuszek, intryga była strasznie udziwniona, główna bohaterka wydawała mi sie niesympatyczna, a książę mdły.

Z nowszych Księżniczka i żaba byłą naprawdę świetna i skłoniła mnie do smutnych rozważań, czego Disney nie robi już takich bajek... Jak za Marcinem Mrozińskim nie przepadam zbytnio, tak rola księcia Naavena idealnie do niego pasowała i był świetny. Krokodyl Louis (nazwany tak na cześć Armstronga) był taki do serca przytul, ale najbardziej wzruszył mnie świetlik - Friedmann, zakochany w swojej Evangelinie. Płakałam przy tym.
Ale i tak najbardziej system miażdżyła Charlotta :D.

Przechodząc do innych wytwórni - mój żal do rodziców jest mniejszy, bo puszczali mi Hannę-Barberę :D. Kochałam jej produkcje. Mam w dalszym ciągu te bajki na kasecie VHS. Najbardziej lubiłam chyba Dastardly i Muttley, którego nazwę uprościłam, bo mówiłam na tę bajkę zawsze "Łąp gołębia". No i oczywiście Scooby Doo, który chyba zaszczepił mi zamiłowanie do kryminałów...

Pamiętam też bajkę pt Księżniczka Sissi, która tak wstrząsnęła moim młodocianym umysłem, że wstawałam o 6 rano, żeby ją obejrzeć.

Z dobranocek absolutnie rządziły Gumisie (księciunio Iktorn i Tołdi to byli niekwestionowani idole mojego dzieciństwa) i Smerfy, ale Muminki też cudowne :D. Buka i Hatifnaty to była moja dziecięca trauma...

No i już trochę później Odlotowe agentki na Fox Kids, też uwielbiałam :D.

Było tego jeszcze mnóstwo, mnóóóóóóstwo więcej, ale to najbardziej istotne, jakie pamiętam w tej chwili :P.

Ogólnie dochodzę do wniosku, że miałam cudowne dzieciństwo, i współczuję dzisiejszym dzieciom (np mojemu rodzeństwo), ze oglądają jakieś Hany Montany i inne brednie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:23, 03 Mar 2011    Temat postu:

Hannah i Barbera też uwielbiam, najbardziej chyba Flinstonów a z "Łap gołębia'' mam pewne wspomnienia. Moi siostrzeńcy mają absolutny zakaz oglądania głupot na Yetix i Cartoon Network, bo teraz nie ma tam nic wartościowego. Ale jak przychodzą do babci( mojej mamy), to posiadamy na kablówce program Boomerang i tam od rana emitują bajki H&B.
Nie mogę też zapomnieć Top Cata i oczywiście posterunkowego Dybka xD

Ostatnio ryczałam jak bóbr na bajce Disneya Pixara, Odlot.
No i oczywiście Shrek, Osioł i Kot... i Wróżka Chrzestna z drugiej części.
Moją idolką na zawsze będzie Urszula z Małej Syrenki w wykonaniu Stanisławy Celińskiej...
:hamster_inlove:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:14, 12 Maj 2011    Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=tcxFKbMiNH8&feature=related :hamster_happy:

Hakuna Matata... Och dzisiaj sparkluję Królem Lwem...

Tam twój dom, gdzie twój zadek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ilmariel
Pani z lasu Sherwood


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:37, 13 Maj 2011    Temat postu:

Parę dni temu postanowiłam dać szansę nowej produkcji Disneya, "Zaplątanym" mianowicie, co do których uczucia miałam bardzo mieszane z uwagi na całe to 3D oraz fakt, że ostatnio generalnie bajki robi się trochę na siłę śmieszne, oparte na powielonych schematach i podejrzewałam, że i tutaj tak może być.

Na szczęście, przyjemnie się rozczarowałam, bo film ten z miejsca podbił moje serce mistrzowską kombinacją prześmiesznych dialogów i postaci oraz love story, pod której wpływem się roztapiam :hamster_inlove: Śmiem twierdzić, że żadna bajka tak mnie nie urzekła od czasów "Pięknej i Bestii", mojego absolutnego numeru 1 od jakichś 20 lat (z którą, nawiasem mówiąc, miałam tu ładnych parę skojarzeń). Roszpunka jest urocza, Flynn/Julek, nie-taki-bardzo-hiroł, bardzo w moim typie, koń Maximus wymiata... i chcę takiego kameleonka, jak Pascal! :hamster_want: Ach, i są jeszcze Zakapiory i ich marzenia! No cud, miód, po prostu.

Na dodatek, na bardzo wysokim poziomie stoi polska wersja językowa, zarówno pod względem tłumaczenia, jak i samego dubbingu. Teksty są przecudne, porównywałam z oryginalnymi piosenkami i, o dziwo, spora część podoba mi się bardziej w polskiej wersji.

A sam soundtrack wpada w ucho i nie chce się odczepić. Na przykład piosenka Kiedy jesteś tu, którą nucę już chyba trzeci dzień... :hamster_beautiful:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:25, 13 Maj 2011    Temat postu:

Faktycznie bajka gigancka, aczkolwiek może wybrzydzam, ale stare bajki Disneya miały swój klimat a te nowsze są robione bardzo dla szpanu.
Są wyzbyte pewnego dziecięcego romantyzmu który miała np Śpiąca Królewna.
Ale świat się zmienia, mamy XXI wiek i trzeba iść do przodu. Uwielbiam dubbingi młodego Stuhra, koń Maximus to mój idol. I oczywiście nawalony Amor-Paszkoś.

Roszpunce zdecydowanie lepiej jest w blondzie.
Flynn/Julian sposobem bycia przypomina księcia z Ksieżniczki i żaby xD Bezczelny cwaniaczek...xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ilmariel
Pani z lasu Sherwood


Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:34, 13 Maj 2011    Temat postu:

Bo Disney ostatnio na siłę stara się być czymś innym, niż jest, to fakt. Inna sprawa, że dzieciaki chyba dokładnie tego oczekują od czasów Shreka i tym podobnych filmów. Też nie jestem zachwycona tą tendencją, ale w tym przypadku jakoś wyjątkowo mi to nie przeszkadzało, bo było poprowadzone umiejętnie i z klasą. A to już jakiś postęp :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:19, 13 Maj 2011    Temat postu:

To ja jeszcze postuluję o zrobienie Oślej skórki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leleth
Kucyponkowy dealer fangirlizmu


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:10, 13 Maj 2011    Temat postu:

Ośla Skórka zniszczyła mi dzieciństwo. Miałam kilka lat, oryginalną wersję baśni, i kiedy czytałam o tej patologii i kazirodztwie... :o
I nie wiem, czy to jest materiał na bajkę do kin, chyba żeby zostawić tylko jeden motyw, jak w przypadku Roszpunki, która do oryginału nawiązuje bardzo luźno.
Ale suknie musiały być pięęęękne...


Ostatnio zmieniony przez Leleth dnia Pią 23:12, 13 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:10, 16 Maj 2011    Temat postu:

Jakby tak zmienić wątek ojca na tego poprawionego ojczyma(chociaż to też jakby zakrawające o kazirodztwo) albo dalekiego kuzyna to mogłoby być piękne. I już sobie wyobrażam te astralne suknie w barach pogody, słońca i księżyca...

Wczoraj odświeżyłam sobie z Ilmariel Małą Syrenkę i zaprawdę powiadam wam, kocham księcia Eryka nie mniej niż 18 lat temu, gdy ujrzałam go po raz pierwszy :))))
Urszula to moja idolka ever i jej body language! :P Poza tym odpadam słysząc teksty Sebastiana i Blagiera.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayesha
Solista


Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnobrzeg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:30, 16 Maj 2011    Temat postu:

Ja się przyłączam do fangirlowania Urszuli!! To moja ukochana mhroczna postać Disneya (no i jeszcze Skaza, ale to się nie liczy bo "Króla Lwa" kocham całościowo pierwszą i największą miłością z dzieciństwa!!). A Urszula jest super! Moje ukochane piosenki z "Małej Syrenki" no i na dodatek ma awesomiczny kostium na Broadwayu... :P

Ostatnio zmieniony przez Ayesha dnia Pon 14:33, 16 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
EineHexe
Pani Ołówkowa, adminka


Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:18, 16 Maj 2011    Temat postu:

Oj tam, Oślą Skórkę da się zrobić, a jeśli koniecznie chcecie ominąć motyw kazirodztwa, to wystarczy przytomny scenarzysta i, na ten przykład, tatuś kazirodca zamienia się w złego władcę krainy ościennej, który dziko pragnie poślubić bohaterkę. Ona, za radą wróżki, stawia ciężkie żądania, między innymi garderobianej natury, on, sam czarownik, albo trzymając jakiegoś maga w okowach, żądania spełnia. Rzecz jasna Ośla Skórka poślubić pana nie zamierza, więc ucieka z kraju swego ojczystego, przebrana w rzeczoną skórkę.

I pozamiatane, kazirodztwa nie ma, akcja zaś rwie do przodu z kopyta niczym mysz w rumaka zaklęta ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum W świecie masek Strona Główna -> Pudełko z filmami Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island