Jesus Christ Superstar

lucyferowa

http://www.youtube.com/watch?v=dkd2ky7iHFo&feature=related

Uwielbiam ten filmik. Zawsze mnie fascynuje interakcja Judasza i Jesusa na oklaskach, szczególnie w duecie Janusz&Janusz

Jeden Janusz jest przebiegły i lekko kpiarski a drugi promieniuje miłością na widownie. Moja ulubiona część po spektaklu, gdzie fangirl może sobie ulżyć i pośpiewać, szczególnie jak lubi.
I jeszcze jedna obserwacja, zazwyczaj gdy wszyscy aktorzy śpiewają razem głos Radka się wybija i zagłusza Jesusa, tutaj obu słychać równocześnie. Przynajmniej nie trzeba ściszać mikroportów, bo Kruc ma nie mniejszą parę w płucach.

lucyferowa

[link widoczny dla zalogowanych]

41 lat Jesus Christ Superstar

Na zdjęciu nr 2- Janusz Radek Judasz, nr 6 Jesus- Janusz Kruciński, Maria Magdalena- Maria Meyer i powtórnie Judasz- Radek xD

Zdjęcie nr 4 mnie ómarło xD

Ayesha

Przyłączam się do Tych, których ómarło zdjęcie 4... Właśnie jem obiad i zakrztusiłam się barszczem... I ta mina Andrew,

:P

EineHexe

Jaki... młody sir Andrew Lloyd o świeżym obliczu i bujnej fryzurze, na tym zdjęciu numer 4... A w całym zestawie piękne są zdjęcia z Chorzowa, oaz to genialne zdjęcie portretowe Teda Neeley'a, które tak uwielbiam.

Ayesha

Pozwolę sobie przerwać radosną atmosferę: [link widoczny dla zalogowanych] - przegrywamy!!!

Ilmariel

O żesz! Klikanie w dłoń!

lucyferowa

No cóż nie czuję się dzisiaj w reporterskim nastroju i sama nie wiem co napisac, ale skrobnę ze dwa zdania.

Taneczny krąg w Chorzowie to bardzo fajne miejsce, aczkolwiek nie wiem czy odpowiednie na wystawianie musicalu. Jeszcze dochodzi do tego odgórny nakaz siedzenia tyłkiem na betonie przez dwie godziny. Co do samego spektaklu, to niestety już mną nie wstrząsa jak dawniej. Czuje wypalenie się materiału.
Janusz Radek był, ale równie dobrze mogłoby go nie być, jakoś mi się rozmył totalnie. Za to zaobserwowałam u Maćka Balcara reakcje po tym, jak go pojmali i przesłuchiwali. Podczas gdy Kruć autentycznie cierpi, w jego oczach odbija się ból, lęk i strach to Maciek ma pustkę w spojrzeniu, tak jakby nie był już w tym świecie. Nawet gdy odpowiada:"Moje królestwo nie jest z tej ziemi", to jakby nie mówił to on. Jest to bardzo ciekawe i różne od innych Jesusów. Maciek wczoraj był gwiazdą spektaklu, niezaprzeczalnie.
Wstrząsem miesiąca jak nie roku jest new image Dominika Koralewskiego, schudł na oko jakieś 15-20 kg i wygląda jak cudem wyrwany ze szpon śmierci. Teraz mam postulat o przybranie ze 2 kg na buźkę dla pana Koralika. Ogólnie to spektakl uważam za wyczerpany, mogliby to już ściągnąć.

Prosiaczek

Albo jednak i tu się wczonsnę :O
Sabunia, powiedz, że nie widzę tego, co widzę, co napisałaś :P Koralu mój jedyny, jak mogłeś mi to uczynić??? Jeden chudnie ponad 20 kilo (tak ten :P ) i jest dobrze, ale nieeee- nieee ty... tożto zachwiało mym światopoglądem...

EineHexe

Postuluję akcję Nakarmić Koralika ;)

lucyferowa

lucyferowa

[link widoczny dla zalogowanych]

Coś o środowym JCHS xD

Aś

Spektakl Jesus Christ Superstar było dane mi oglądać po raz nasty i czuję, że następny spektakl, będzie tym ostatnim, który będą grać. Przez cały czas byłam skupiona na tym jak bardzo mi niewygodnie (siedziałyśmy z Sabcią z nogami przełożonymi za barierki, bo nie dało się inaczej usiąść, a kamyczki z ziemi wbijały mi się w zadek ;)), za ile to się skończy, niech ta ćma do mnie nie leci, jak zmienić pozycje bo mi noga zdrętwiała, czemu tamci ludzie wstali i przeszkadzają innym w oglądaniu, dlaczego nie widać Judasza i ja chce już wstać. Tak, to są moje wrażenia ze znacznej części spektaklu.

Janusz Radek w roli Judasza, o ile zawsze przyprawiał mnie o ciarki na plecach i "szczękoopad" to tym razem nie wywołał u mnie żadnych emocji. O wiele bardziej zainteresował mnie Maciek Balcar w roli Jezusa w Getsemani czy scenie biczowania.
Maria Meyer jak zawsze wspaniała zarówno wokalnie jak i aktorsko.
Jednak największą moją uwagę przykuł Dominik Koralewski, chudszy o jakieś...15 kg :D

Spektakl jest doprawdy wspaniałym widowiskiem dla osoby, która go ogląda pierwszy czy drugi raz. Mi się już opatrzył i nie będę rozpaczać, gdy go ściągną ze sceny TR i zastąpią czymś "świeższym" :)

lucyferowa

Wiem, że z dwutygodniowym obsuwem, ale przypomniałam sobie, że bodaj raz w plenerze Judasz umarł na amen!
W Warszawie przeczołgał się po podłodze, ale i tak było go widać na Polach Marsowych miało być podobnie z tym, że panowie oświetleniowcy zawalili.
Za to Taneczny Krąg jest chyba najodpowiedniejszy dla JCHS-owego pleneru. Judasz skoczył z takiego niskiego murku i schował się za nim i tak poniósł śmierć na amen ze zmartwychwstaniem dopiero na białej scenie.
Dobry Judasz...brawo!

Laura

Jesus Christ Superstar miałam przyjemność widzieć całkiem niedawno, bo 4 kwietnia. Spektakl całkowicie mnie oczarował, piękna, zapadająca w pamięć muzyka, świetna gra aktorska, plus cała wymowa przedstawienia.

Zacznę może od największego, jak najbardziej pozytywnego, zaskoczenia – Janusza Radka. Wiedziałam, że jego występem raczej nie będę zawiedziona, ale to co zobaczyłam / usłyszałam okazało się bardzo miłą niespodzianką. Wspaniała energia podczas całego przedstawienia, świetny wokal, kreacja aktorska, która zapada w pamięć – nie chcę tutaj zabrzmieć jak rozhisteryzowana nastolatka, która nad wszystkim pieje z zachwytu, ale naprawdę całość bardzo mi się podobała i zrobiła na mnie duże wrażenie.

Co do Macieja Balcara to podobał mi się jego wokal, jednak postać Jezusa w jego wykonaniu wydawała mi się w niektórych momentach taka … niepełna? Zgadzam się tutaj z Leleth, że