Z pamiętnika fana na głodzie...

Dorothea

A ja bym chciała na Broadway Street do Nowego Sącza albo Łodzi... :( Co z tego, że mam bilety na dwa koncerty w Warszawie... Ale tej dwójki nie mam nigdy nigdy dość...

Edit: Ekhm, nieaktualne, jadę :P

Ilmariel

Też się mam nadzieję wybrać na Broadway Street, bo od sierpnia posucha, tylko nie wiem, czy mi się uda. No, ale obstawiam, że chociaż na jeden na pewno... :) Oj, za Wocialowymi koncertami też się stęskniłam, i to bardzo! :) Zdecydowanie trzeba będzie pozaginać trochę czasoprzestrzeń.

lucyferowa

Ja jestem dzisiaj zła, bo tęskni mi się za wokalem pani Alony:(
I zamiast niej jako Emma będzie Ewa Grysko :( Jestem załamana :hamster_runintears:

I pojechałabym na Jesusy na wszystko bym pojechała oprócz Les Mis, gdyż z deka mi się przejadło. Więcej Jekylli, mniej Les Misów- hasło na dziś :P

EineHexe

Też chciałam zobaczyć panią Alonę. Ech...

lucyferowa

Może jeszcze będziemy mieć szansę, trzeba w to wierzyć!
Moim jak na razie niespełnionym marzeniem jest zobaczenie/posłuchanie pani Eli Okupskiej, którą ubóstwiam.

Kelias

Na szczęście 18 lutego już niedługo :) Ale z drugiej strony- nadal nie mogę się pogodzic ze swoją nieobecnością 9/10 w Chorzowie. Kombinuję już na wszystkie możliwe sposoby, rozważam nawet lot samolotem! Niestety, podróż pociągiem o takiej porze nie wchodzi w grę, więc teraz tylko czekam na jakiś cud.

lucyferowa

Kombinuj dziewczyno... :)

Dorothea

Teoretycznie powinnam być szczęśliwa. Byłam wczoraj na wspaniałym koncercie Kuby i Edyty, ale czuję paskudny niedosyt... I co z tego, że w piątek powtórka... Ale co potem? Tylko 2x Les Mis 26.02 i koniec ukulturalniania się do maja... Bo o J&H nie marzę nawet :(

Kelias

Broadway Street zaliczone. Niestety nie jestem dobra w wyrażaniu słowami przeżyć będących jednym wielkim zachwytem, ale może niebawem spróbuję. Tymczasem życzę Wam dobrej zabawy w sobotę i 9/10 marca. Ja oczekuję teraz tylko na ósmego. Mam śliczną obsadę na Les Mis. Jedyne, nad czym boleję to brak Pana Janusza w tejże. No cóż, trzeba poszerzać horyzonty ;)

Dorothea

Ja po ostatnim Broadway Street miałam znakomity humor, zero depresji powyjazdowej :D Teraz tylko mam nadzieję na szybką powtórkę, bo moje samopoczucie może się z dnia na dzień zmienić...

lucyferowa

Nawet Les Mis bez Janusz to nic straconego, wiem z doświadczenia.
Wiadome, że jest lekki niedosyt i nerwowe wyglądanie ulubieńca, ale spektakl tak samo piękny :)
Co innego by było w J&H xD

Dorothea

Kelias

Ależ oczywiście, że to nic straconego- już nie mogę się doczekać- tylko trochę szkoda. I też mam nadzieję zobaczyć kiedyś Jedynego Słusznego Jekylla i Hyde'a. Nie wiem, czy to dobry temat, ale: jak wrażenia po wczorajszej wyprawie?

Ilmariel

Wrażenia po wczorajszej wyprawie się tworzą, będą tutaj: http://www.wswieciemasek.fora.pl/janusz-krucinski-w-musicalach,4/les-miserables-w-tej-kawiarni-na-tym-stole,168-15.html

Zapraszam dwie kawy i tabliczkę czekolady później :P

Ilmariel

Przepraszam za post pod postem, ale w sytuacji poważnego zagrożenia nienasyconym głodem zgłaszam się z taką nowiną:

Jesusy w Ostrowcu Świętokrzyskim zostały przegonione w głosowaniu o 4% przez Krzysztofa Krawczyka!!! :hamster_cies2:

Toż to wstyd, a nawet drut! Niniejszym apeluję więc do Was, zacne niewiasty - klikajcie:

[link widoczny dla zalogowanych]