Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
EineHexe
Pani Ołówkowa, adminka
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:18, 27 Gru 2011 Temat postu: Wspominki Weteranów |
|
|
Tak mnie (po)świątecznie naszło, że może, skoro już tak siedzimy wszyscy wygodnie i trawimy, w ten długi zimowy wieczór, to może by tak trochę powspominać? Otworzyć albumy, wyciągnąć zdjęcia i przypomnieć sobie minione stejczdory?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:31, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Tyle tych stejczów było, że ciężko wybrać jeden i się pochwalić. Mi szczególnie zapadł w pamięć ten pierwszy sprzed niemalże trzech lat
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Pani Ołówkowa, adminka
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:52, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
...no to wyciągaj dokumentację, otwórz pamiętniczek i zacznij wspominki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leleth
Kucyponkowy dealer fangirlizmu
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:13, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie najbardziej zapadł w pamięć stejczdor na JCHS, kiedy to grano dwa spektakle na 16.00 i 19.00, a że chciałyśmy (Sabcia, Aś i ja) się zobaczyć z panem Januszem, poprosiłyśmy go parę dni wcześniej, żeby do nas wyszedł. Oczywiście czekałyśmy długo na wspaniałych kanapach TR... jedna z pań patrzyła na nas podejrzliwie, jakbyśmy chciały wkręcić się na drugi spektakl za darmo, ale druga po wyjaśnieniu się śmiała i wdała w rozmowę z nami, jak to pan Janusz zawsze ostatni wychodzi. W końcu wychylił się nieśmiało w białym jezusowym gieźle, wycałował nas po rękach, i zapytał dlaczego nie weszłyśmy do garderoby? (na co strzeliłyśmy WTF). Dałyśmy mu żonkile, na co stwierdził, że ich zapach kojarzy mu się z masłem orzechowym z jego dzieciństwa, ale my oczywiście nie mamy prawa tego pamiętać, i że Aś ma aparat taki sam jak jego żona, i wstrząsnął się na wieść o komunikacji zmuszającej do przesiadek :D. Ach i wtedy zrobiłam zdjęcie, które jest na banerze forum :). Nie pamiętam o czym jeszcze mówiliśmy, bo to było prawie 2 lata temu bodajże, ale ogólnie pan Janusz jest zwykle zakręcony i jest wesoło. Inne stejczdory może opiszę innym razem.
Pamiętam jeszcze, jak Sabina chciała, żeby jej coś podpisał różowym mazakiem, i się wstrząsnął, że jak to, on Hyde, na różowo...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:23, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Pierwszy raz jak widziałam p. Janusza świadomie to też JCHS zaraz po spektaklu na Polach Marsowych. Wiedziałam od znajomych, że jest bardzo miły, ale zszokowałam się że taki bezpośredni i koleżeński. W sumie to wszystkie wspominam miło, najbardziej te kiedy dostaje od nas coś słodkiego bo bardzo mu smakuje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:53, 01 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Nasz ostatni stejczdor też przeszedł już do historii, co prawda jest to historia niedawna, ale...
Tak mi się przypomniało zdjęcie z "Królem Disco" i rozmowa o musicalach w Polsce... Z nami zawsze jest wesoło, nawet gdy tematy poważne...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
EineHexe
Pani Ołówkowa, adminka
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:33, 01 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Nie no, przebojem ostatniego stagedooru były zdecydowanie światełka w rosole :D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:43, 01 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
EineHexe napisał: | Nie no, przebojem ostatniego stagedooru były zdecydowanie światełka w rosole :D |
Światełka w rosole są już kultowe!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ilmariel
Pani z lasu Sherwood
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:03, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Było absolutnie kultowo, dla mnie szczególnie jako pierwsza wizyta w Rozrywce, plus swego rodzaju chrzest bojowy, ponieważ pierwszy raz Krucjata odbywała się poza moim miastem i musiałam doświadczyć jeszcze wstrząsów podróży. I z pewnością tego nie zapomnę, bo TAKIEJ Krucjaty jeszcze nie miałam, pod żadnym względem :D Światełka w rosole, Król Disco, "artyści" i takie różne... Ach, och, chcę tak częściej! :D
P.S. Tak w ogóle, wstałam dzisiaj rano i pomyślałam sobie, że och maj, to już tydzień od Krucjaty! Aż mi się to niemożliwe wydaje, bo cały czas jeszcze tym żyję xD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:07, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Już tydzień, ale na horyzoncie kolejna Krucjata tym razem absolutne zakończenie Les Misów
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:51, 27 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ostatnia miniKrucjatka też już przeszła do historii... Ale było wspaniale i skomentować mogę to cytując powiedzonko mojej mamy:" Ach, co to był za ślub!"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ilmariel
Pani z lasu Sherwood
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:12, 27 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Albo ewentualnie, "Ach, co to był za miś!" :D
Ostatnio żyję od Krucjaty do Krucjaty, zanim z jednej ochłonę, już na horyzoncie kolejna! Przyznam, że bardzo mi się ten tryb życia podoba :D
Wspominam sobie te wszystkie stagedoory, a co jeden to wspanialszy. I właśnie dokonałam szokującego odkrycia, że w ogóle nie pamiętam swojego pierwszego backdooru z panem Januszem, nigdzie nic o tym nie napisałam, ani na forum, ani w żadnych prywatnych zapiskach, nie mam żadnych zdjęć ani niczego Pamiętam tylko, że byłam najpierw niesamowicie podekscytowana, a później wstrząśnięta bezpośredniością pana Janusza, ale żadne szczegóły mi się przypomnieć nie chcą.
Pierwszy jakkolwiek udokumentowany backdoor to dopiero marcowa Krucjata Last Minute (moje czwarte LM), kiedy to miało mnie tam nie być, a zostałam cudem doczepiona do wyprawy tak, jak stałam, bo skończyłam wcześniej pracę, a dziewczyny fuksem zdobyły mi bilet, i właściwie od tamtej pory dopiero jestem sobie w stanie przypomnieć jakiekolwiek szczegóły. Być może to dlatego, że te pierwsze były takie nadzwyczaj spokojne, późniejszym zawsze towarzyszyło mnóstwo organizacyjnych przygotowań, czekania, liczenia dni, montowania niespodzianek, a ja dopiero stopniowo wsiąkałam w to wszystko, powoli wychodząc z funkcji podpierania ścian :)
Później był czerwcowy Zjazd Bławatków, bardzo jakiś uroczysty, nasze naprawdę wielkie, niezapomniane święto, z akcją "Całe Forum Goli Krucińskiego", winem "Galernik", tortem czekoladowym, muffinami i morzem kwiatów. Pracowałyśmy nad tym wszystkie jak mrówki i żyłam tym strasznie długo, tak przed, jak i po imprezie. I było warto!
Ale mam wrażenie, że dwa najlepsze i najbardziej niezapomniane to właśnie ostatnie dwa stagedoory - po Jekyllu i po LM w ostatnią sobotę, obfitujące w ikoniczne hasła i zdjęcia. No bo przecież Król Disco, światła w rosole, Walżaniątko w wielkim mieście... takich rzeczy się nie zapomina! :D Dodatkowo, to chyba właśnie dopiero po Jekyllu poczułam się stuprocentowym fangirlem z całego serca (suprajz, suprajz ).
Teraz czekam z dziką niecierpliwością na ostatnie Les Misy i przeczuwam, że będzie to bomba, jakiej jeszcze nie było! :D
Ostatnio zmieniony przez Ilmariel dnia Wto 12:14, 27 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lucyferowa
Devil in disguise - Pani Prezes
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła rodem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:01, 27 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Twoja pierwsza styczność z p. Januszem była w grudniu 2010 kiedy to byłyśmy wspólnie na LM. A potem był luty i zostałaś obiektem prezentacyjnym, p. Janusz uwiesił Ci się na nodze :D To było śmieszne
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ilmariel
Pani z lasu Sherwood
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:21, 27 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Kiedy była to pamiętam, tylko kompletnie nie kojarzę, co się działo. Ale bycia obiektem poglądowym nie zapomnę, to był wczons mojego życia xD Było śmieszne, głównie pewnie moja mina :D Nie byłam pewna, czy to właśnie było w lutym, czy w grudniu na pierwszych, bo pamiętam, że byłam wtedy jeszcze świeżak w krucjatowej grupie xD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|